Wiem, wiem. Umówić się ostatnio do lekarza to koszmar. Tylko, że niestety mamy szczyt sezonu infekcyjnego i liczba chorujących jest ogromna. W takiej sytuacji warto wiedzieć jak sobie poradzić z infekcją w domu, w jakich sytuacjach wizyta u lekarza jest niezbędna, a w jakich można się bez niej obejść.
Nie da się tego wszystkiego szczegółowo opowiedzieć w jednym wpisie, ale stopniowo postaram się wszystko wyjaśnić. Dziś najważniejsze wiadomości w pigułce.
Zapamiętaj informacje umieszczone w ramkach.
Zachęcam jednak do przeczytania całego wpisu – powinno Ci to zająć około 6-7 minut.
Podstawą postępowania w większości jesienno-zimowych infekcji wirusowych jest cierpliwość. Twój organizm potrzebuje trochę czasu, żeby zwalczyć wirusy. To i tak potrwa przynajmniej kilka dni, niezależnie od zastosowanego leczenia.
Większość pacjentów z infekcją w ogóle nie wymaga konsultacji z lekarzem. Myślę, że bardziej prawdopodobne jest, że w poczekalni złapiesz nowego wirusa, niż że zaproponujemy Ci jakiś preparat, który przyniesie rewelacyjną poprawę.
Nie zapomnij tylko o prawidłowym nawodnieniu, odpoczynku i unikaniu kontaktu z innymi osobami.
Co musisz wiedzieć o przeziębieniu, zapaleniu zatok czy oskrzeli?
Zdecydowana większość infekcji, które szerzą się w okresach jesienno-zimowych to choroby wirusowe i jesteś w stanie poradzić sobie z nimi samodzielnie. Wbrew częstym opiniom przyczyną zapalenia zatok i oskrzeli najczęściej również są wirusy. A to oznacza, że zwykle wystarczy jedynie postępowanie objawowe i cierpliwość, żeby się z nich wyleczyć.
Są oczywiście sytuacje, w których konieczna jest konsultacja z lekarzem, a czasami nawet pobyt w szpitalu, ale o tym za chwilkę. Najpierw ustalmy co zrobić, gdy pojawiają się objawy infekcji.
Jak poradzić sobie z katarem?
Oczyszczenie nosa to pierwszy i bardzo ważny krok do sukcesu w leczeniu wirusówek.
Sól fizjologiczna i leki obkurczające błonę śluzową mogą znacznie poprawić komfort chorego, zmniejszyć ryzyko zapalenia ucha i ograniczyć kaszel.
Katar bywa bardzo męczący, zwłaszcza u małych dzieci. Maluchy słabo sobie radzą z oddychaniem przez usta, dlatego przy zatkanym nosku mogą być bardzo marudne i wyglądać na ciężko chore.
Z pomocą przyjdą Ci preparaty soli fizjologicznej albo wody morskiej (takiej z apteki a nie z Dębek czy Karwi 😉). Rozrzedzają wydzielinę, dzięki czemu łatwiej ją usunąć z nosa. U dorosłych i starszych dzieci wystarczy go potem wydmuchać, ale u niemowląt konieczne jest wykorzystanie aspiratorów do odciągania wydzieliny.
Jeśli, mimo oczyszczenia, nos sprawia wrażenie zatkanego, można wykorzystać krople albo aerozole obkurczające błonę śluzową. Poproś w aptece o preparat ksylometazoliny albo oksymetazoliny. Nie musi być najdroższy, nie musi też być złożony. Ważne jednak, żeby był dopasowany do wieku chorego oraz żeby nie stosować go dłużej niż 5-7 dni. Najlepiej po prostu odstawić go jak tylko nastąpi wyraźna poprawa.
Jeszcze jedna bardzo ważna informacja – zmiana charakteru wydzieliny z wodnistej i przezroczystej na żółtą, czy żółto-zieloną najczęściej nie oznacza niczego złego. Tak po prostu zmienia się katar, gdy nasz organizm próbuje walczyć z wirusami.
Co można zastosować na kaszel?
Kaszel ma pomóc oczyścić drogi oddechowe z wydzieliny i ciał obcych. Czasami jest jednak skutkiem podrażnienia błon śluzowych i bardziej męczy niż przynosi korzyści.
Nie słuchaj reklam, które usiłują Ci udowodnić, że odróżnienie kaszlu mokrego od suchego to wiedza tajemna dostępna tylko dla pracowników medycznych.
Jeśli w czasie kaszlu odkrztuszasz wydzielinę, “coś się odrywa”, to znaczy, że jest mokry. Jeśli Twoje dziecko kaszle, a potem coś połyka, to znaczy, że udało mu się coś odkrztusić. Nawet jeśli wydaje Ci się to obrzydliwe, to zapewniam, że jest zupełnie nieszkodliwe – ważne, że wydzielina wydostała się z dróg oddechowych.
Co możesz w takiej sytuacji zastosować? Jest kilka opcji:
- Nic. Poważnie – NIC. Pamiętaj, że wszystkie metody, które opisuję mają działanie tylko objawowe i wspomagające. Jeśli dobrze sobie radzisz z odkrztuszaniem wydzieliny to nie musisz się wspierać syropami.
- Inhalacje z hipertonicznych roztworów soli fizjologicznej (np. 1,5% czy 3% – nawet jeśli nie masz pewności, który wybrać, zapewniam, że ryzyko wyrządzenia krzywdy takimi preparatami jest prawie żadne).
- Leki rozrzedzające wydzielinę (bromheksyna, erdosteina, karbocysteina, acetylocysteina) – spytaj w aptece jaki będzie odpowiedni dla wieku chorego. Wszystkie te substancje są dostępne w preparatach bez recepty. Pamiętaj tylko, żeby nie stosować ich zbyt późno. Niektóre z tych leków działają nawet 8h, dlatego zawsze radzę, żeby ostatnią dawkę podać najpóźniej o 14:00 (nawet jeśli ulotka podaje godzinę 17:00).
A co jeśli masz kaszel suchy? Czyli jest uporczywy, ale nic nie daje? Zwłaszcza jeśli męczy w nocy?
Po pierwsze – oczyść nos. Spływanie wydzieliny jest jedną z głównych przyczyn nocnego kaszlu, zwłaszcza u dzieci.
Po drugie – możesz zastosować lek przeciwkaszlowy. Jeśli kaszle dorosły lub dziecko mające więcej niż 2 lata polecam preparaty lewodropropizyny (wpisz tą nazwę w wyszukiwarkę, żeby zobaczyć jakie to leki). Możesz też zastosować butamirat – istnieją preparaty, które można stosować już u niemowląt, chociaż osobiście uważam, że w tej grupie stosowanie leków warto ograniczyć do niezbędnego minimum. U dzieci powyżej 6 r.ż. i dorosłych można natomiast spróbować preparaty z dekstrametorfanem.
Podsumowując: jeśli Ty lub Twoje dziecko macie infekcję wirusową, wiążącą się z nasilonym kaszlem, spróbuj najpierw oczyścić nos. Jeśli to nie wystarcza to możesz spróbować rano podać lek rozrzedzający wydzielinę (bromheksyna, erdosteina, karbocysteina, lub acetylocysteina), a wieczorem ponownie oczyścić nos i podać coś, co ten kaszel wyhamuje (lewodropropizyna, butamirat lub dekstrometorfan). Pamiętaj tylko, żeby nie podawać leków wykrztuśnych i przeciwkaszlowych jednocześnie.
Na kaszel mokry możesz zastosować inhalacje z hipertonicznych roztworów soli fizjologicznej. Pomóc może też stosowana RANO bromheksyna, erdosteina, karbocysteina lub acetylocysteina.
Na kaszel suchy, zwłaszcza w nocy, możesz zastosować lewodropropizynę, butamirat lub dekstrometorfan.
Nie zapomnij o wietrzeniu pomieszczeń, w których przebywa chory – suche powietrze nie służy kaszlącemu.
Co zrobić gdy wystąpi gorączka i uczucie ogólnego rozbicia?
Twoje dziecko ma gorączkę? Przede wszystkim zastosuj lek przeciwgorączkowy. Pamiętaj też, że powszechnie stosowane leki przeciwgorączkowe działają też przeciwbólowo. Pomogą więc także na towarzyszące chorobom wirusowym bóle mięśni i stawów.
Gorączka nie musi oznaczać konieczności natychmiastowej wizyty u lekarza. Oczywiście jeśli trwa kilka dni, jest bardzo wysoka albo wiąże się z innymi, bardzo niepokojącymi objawami to zadzwoń do przychodni.
Jeśli jednak występuje w przebiegu łagodnej infekcji to po prostu podaj/przyjmij lek przeciwgorączkowy i poczekaj chwilę na poprawę. Jeśli temperatura spadnie i samopoczucie chorego się poprawi to spróbuj wdrożyć leczenie objawowe. W większości przypadków po 2-3 dniach temperatura przestanie wzrastać i stopniowo organizm poradzi sobie z infekcją.
Kiedy zgłosić się do lekarza?
Zgłoś się do lekarza, jeśli:
- choroba dotyczy noworodka, małego niemowlęcia albo osoby z poważnymi chorobami przewlekłymi;
- występuje duszność (trudności z oddychaniem, płytki lub przyspieszony oddech);
- nastąpi znaczne pogorszenie stanu ogólnego mimo leczenia objawowego;
- zaobserwujesz silne bóle głowy, wymioty, zaburzenia świadomości;
- wystąpi wyciek wydzieliny z ucha;
- nie ma poprawy po kilku dniach leczenia.
Niewątpliwie są sytuacje, w których wizyta u lekarza staje się konieczna. Na przykład, gdy kilka dni leczenia objawowego nie przynosi poprawy. Albo gdy choruje noworodek czy człowiek w podeszłym wieku z chorobami przewlekłymi. Podobnie jest, gdy obserwujesz bardzo niepokojące objawy.
Umówienie się w takich sytuacjach do lekarza byłoby dużo łatwiejsze, gdyby do przychodni zgłaszały się tylko osoby, które naprawdę potrzebują pomocy. Niestety w okresie infekcyjnym wielu pacjentów oczekuje natychmiastowej wizyty u lekarza, nawet jeśli objawy są bardzo łagodne i trwają krótko. Jednocześnie przychodzą do przychodni bez maseczek, co sprzyja rozsiewaniu infekcji.
Pamiętajmy też, że pielęgniarki i położne pracujące w naszej rejestracji są wykwalifikowanym personelem medycznym. Jeśli wypytują Cię o objawy to przede wszystkim po to, żeby móc udzielić Ci rady i wstępnie dokonać selekcji pacjentów, którzy mogą wymagać osobistej wizyty u lekarza.
Skorzystaj też rad farmaceutów – oni podpowiedzą Ci, który z preparatów zastosować w zależności od wieku i sytuacji chorego.
Pamiętaj
Spróbuj poleczyć samodzielnie siebie, ale też dzieci, jeśli objawy są łagodne.
Załóż maseczkę, jeśli wybierasz się do przychodni, sklepu, kościoła.
Nie puszczaj dziecka do przedszkola i szkoły, gdy jest chore.
W ten sposób zarówno Tobie jak i innym będzie łatwiej przeczekać ten infekcyjny okres.
Krzysztof Targowski
Ten tekst jest w 100% autorski i w jego powstaniu nie miała udziału sztuczna inteligencja